Kochany kurier :)

   Witajcie moi kochani,
Niestety od wczoraj jestem nieco uziemiona i nigdzie nie wychodzę. Pan doktor zabronił... Ale mimo to humorek mi dopisuje, gdyż dzisiaj do moich drzwi zapukał kurier :) Paczuszka, którą od niego dostałam pochodzi ze stronki NARS'a :) Paczka była naprawdę ładnie zapakowana i zabezpieczona, żeby zawartość dotarła w jednym kawałku.

A oto co znalazłam w paczuszce :)


Od lewej: NARS brozner Laguna, 
NARS Illuminator Orgasm, NARS cienie Portobello

Szczególnie cieszę się z cieni, gdyż są to moje pierwsze cienie z NARS'a :) Lagunę już miałam, ale ponieważ jest już na wyczerpaniu postanowiłam zakupić tym razem pełnowymiarowy produkt. 
Jest to mój pierwszy zakup na stronie NARS'a, więc dostałam mały gratis w postaci 8 ml tubki z Illuminatorem w kolorze Orgasm.

Od lewej: NARS brozner Laguna, 
NARS Illuminator Orgasm, NARS cienie Portobello

Od lewej: NARS brozner Laguna, 
NARS Illuminator Orgasm, NARS cienie Portobello

Jak tylko trochę wydobrzeję zabieram się za testowanie :) Już się nie mogę doczekać :)

PS. Przepraszam za średnią jakość zdjęć, ale u mnie jest tak ponuro, jakby był co najmniej brzydki, ciemny, jesienny wieczór.

Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że zdrowie dopisuje :)

Komentarze

  1. Ale cudeńka zamówiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) już się nie mogę doczekać aż będę je używać. Szczególnie ciekawa jestem cieni :)

      Usuń
  2. Nigdy jeszcze nie miałam Laguny, gdzieś tam w mej głowie jest chęć posiadania jej, ale na razie mam 6 bronzerów, to muszę chociaż jeden zużyć, wtedy pomyślę o Lagunie:))) Cieni z Narsa nie miałam, ale macałam ostatnio podczas zakupów podkładu i pudru i nie spodobała mi się za bardzo konsystencja, ale może do tego trzeba 'dojrzeć' :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam kilka bronzerów (pięć jak nic) :) Ale bez Laguny nie mogę żyć :)
      Konsystencja jest ok, zobaczymy jak z trwałością, blendowaniem itp.

      Usuń
  3. Zdrowiej:* Dobrze, ze kurier dociera w takie dni i poprawia humor;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobno cienie NARSa są cienkie ale może u Ciebie się sprawdzą? jestem baaaardzo ciekawa illuminatora!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja o cieniach z NARS'a słyszałam różne opinie, więc musiałam zamówić, aby wyrobić sobie własną :)
      Cieszę się, że właśnie on był gratis, bo chciałam go wypróbować zanim zdecyduję się pełnowymiarowe opakowanie :D

      Usuń
  5. Zdrowiej! Kurier/listonosz zawsze poprawia humor:) a tych cudeniek zazdroszczę!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, uwielbiam wizyty listonosza/ kuriera :) Sama radość :) Taka mała rzecz, a jak cieszy :)

      Usuń
    2. Dokładnie :) u mnie powinien byc jutro i pojutrze ;))

      Usuń
    3. No to oby był jutro :) Jak już kurier przywiezie pokaż te śliczności :)

      Usuń
  6. Cieni z NARS jeszcze nie miałam, przyznam, że niekoniecznie kuszą mnie takie podwójne kasetki. Za to Lagunę uwielbiam, to mój absolutnie ukochany, idealny bronzer, do którego wracać będę z najwyższą przyjemnością :)

    Zdrowia życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) To prawda, Laguna jest rewelacyjna :) Cieszę się, że dzięki youtubowi kupiłam ten bronzer :)

      Usuń
  7. Bardzo udane zakupy :) Kiedyś i mnie Laguna wpadnie w łapy. Ja złożyłam zamówienie w NARSie wczoraj - korektor w sztyfcie, korektor w pędzelku, podkład nars sheer glow gobi, i szminka matowa 413 BLKR :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boskie zakupy poczyniłaś :) Na tą szminkę też mam strasznie ochotę, ale teraz zamówiłam sobie Goodbye Emmanuelle :)

      Usuń
  8. laguna pięknie wygląda, super cacuszka :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Szybkiego powrotu do zdrowia Kochana!!! :-* pomaluj się, od razu Ci będzie lepiej. hihihi.
    Kurier jest dobry na każde zło, no chyba że przynosi Ci pismo do zapłaty. hihi
    Piękności sobie zamówiłaś :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję skarbie :) Faktycznie kurier z paczuszkami jest dobry na wszystko :) A jutro planuję pierwsze malowanko :)
      Żadnych pism nie przyjmuję! Hehe

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tarte Shape Tape Contour Concealer

Koh Gen Do Maifanshi Aqua Foundation

Matowe pomadki według Clinique, czyli gdzie ten mat?